Hao:Spodziewajcie się jakiś...hjsbdfhiu!!!
Yoh:Nie zdradzaj fabuły,aniki!
Hao:*Kiwa głową*
Dzięki,Yoh^^.
Yoh:Drobiazg ^w^.
Ale nie przedłużając,zapraszam do czytania.
-------------------------
Szkoła Shinigami.
Ichigo idzie korytarzem ogromnej szkoły.Szedł na lekcję szermierki,której właściwie nie potrzebuje,w końcu umie walczyć mieczem!Ale to są wymogi i nie może ich ominąć.Ale właściwie jak on się tutaj dostał?Kurosaki przecież jeszcze żyje,ma 17 lat,normalnie pracuje w swoim świecie...a raczej pracował,dopóki się tu nie znalazł.A to zaczęło się tak...
------------------------
Dzień wczorajszy,koniec 1. semestru.
-ICHIGO~~!
Isshin Kurosaki właśnie wleciał przez okno,aby zaatakować swego pierworodnego.Ichigo przez przypadek zostawił w nocy otwarte okno.Jednak,zanim Isshinowi udało się cokolwiek zrobić synowi,Ichigo wstał z łóżka,a ojciec wpadł na ścianę.
-To jeszcze nie wszystko!
Ojciec ruszył na Kurosakiego,lecz ten się odsunął i Isshin wyleciał przez okno,zbijając przy tym szybę.Ichigo usłyszał jeszcze,jak ojciec wymruczał na dole:
-Tak,na pewno jesteś moim synem...
Ichigo zaczął się ubierać,nie przejmując się wcale,że właśnie wyrzucił swojego tatę z drugiego piętra.Jak to powiedziała Karin do zmarłej matki:jest tak zdrowy,że aż to jest denerwujące.Ichigo zszedł na dół,gdzie już na niego czekało śniadanie,przygotowane przez Yuzu.Pomarudził trochę na ojca,przez co dostał od niego w głowę z kopniaka,ale Ichigo chwilę potem kopnął go w twarz,przez co ojciec zleciał na podłogę:
-Oż cholera,tamto szkło wbiło mi się w tyłek!
Ichigo,totalnie ignorując ojca,poszedł z Rukią do szkoły.Tam już czekał na niego Asano:
-I~CHI~GO~~!
I rzucił się na Kurosaki'ego,lecz ten się odsunął i wystawił ramię tak,że szyja Asano trafiła na ramię i się wywalił.Chwilę po tym przez niego przeszła Tatsuki,a potem doszedł Chad(on właściwie ma Sado na imię,lecz większość osób tak go nazywa,zaczęło się to od Ichigo).Potem siedem godzin nauki,dziwne wymysły Inoue,kłótnia z Ishdą(chyba dobrze napisałam...),trening piłki nożnej i do domu na obiad.Lecz tym razem się stało coś innego,niż zwykle,bo Isshin tak mocno trafił w głowę Ichigo patelnią,że ten został pozbawiony przytomności.Były kapitan 10.oddziału wziął syna na barana i zanósł go do Urahary,gdzie przenieśli się do Soul Sosiety.Karin patrzyła się na ojca z politowaniem,a Yuzu ze współczuciem,bo Isshinowi się za to dostanie.Mocno.Yuzu zaczęła się zastanawiać,czy spotka po powrocie Ichigo żyjącego Isshina.Ojciec tymczasem poszedł do Szkoły Shinigami,gdzie zostało już wszystko wyjaśnione dyrekcji,w sensie to,że Ichigo nic nie wie,że ma tu się uczyć.Trzeba jeszcze powiedzieć,że Ichigo jest znany tylko w Seireitei więc nikt spoza Pałacu Czystych Dusz nie wie,kim jest Ichigo.Nie powiedziano im też,że Kurosaki nadal żyje(nie umarł,został przeniesiony jako duch,ale ciało zostało na ziemi).Wiedzą tylko,że Kurosaki zna już swoje Zanpakuto i opanował Shikai i Bankai,aczkolwiek nie często korzysta z tego ostatnego(nie piszę,ze względu na to,że Ichi poznał jeszcze Bankai prawdziwego Zangetsu,ba,jeszcze leci do SS!).No i tak Ichigo trafił do Szkoły Shinigami.
-----------------------------
-No,nareszcie jesteś,Kurosaki!Możemy więc zacząć.
To była pierwsza lekcja dla Ichigo.Na początku trochę się zgubił,ale jakoś doszedł na salę.Wczoraj obudził się w jakimś pokoju,który na pewno nie jest jego,a ostatnie co pamiętał to ogromny ból głowy,kiedy wchodził do domu.Na szafce zobaczył zaadresowany do niego list.Tam zostało wszystko wyjaśnione,a Ichigo siedział wściekły za to,co zrobili Isshin i Urahara.Nawet się nie zapytali o jego zgodę.Już da im popalić,jak tylko wróci na ziemię.Nauczyciel stał na środku klasy,patrząc swoimi niebieskimi oczami na Ichigo.Był to średniego wzrostu mężczyzna,o ostrych rysach twarzy,aczkolwiek wygląda na łagodną osobę.Widać było,że zna się na tym,co robi już po pierwszym spojrzeniu.Ubrany był w czarno-czerwone kimono do walki.Do pasa miał przyczepioną katanę w pięknej granatowej pochwie.
-Drodzy uczniowie,jak widzicie,doszedł do nas kolejna osoba,która chce się stać Shinigami...
,,Ja już nim jestem,jełopie,aczkolwiek zastępczym".
-...czy możesz się przedstawć klasie?
-Jestem Kurosaki Ichigo.Nie powiem,że miło was poznać,bo nie znam was.
-Jakiś ty miły,Kurosaki-.-Mów do mnie Haki-sensei.Dobra,siadaj,zaczynamy lekcje.
Nauczyciel zaczął wyjaśniać podstawy walki mieczem.Ichigo,z grzeczności dla nauczyciela,słuchał go uważnie,mimo,że dla niego jest to zbędne.Reszta uczniów szeptała,wymieniali się opiniami o pomarańczowowłosym.
,,Ale ma dziwne włosy,są pomarańczowe!"
,,Dziwne,nigdy go nie widziałem w Rukongai."
,,Dziwny jest jakiś.Ciekawe,czy cokolwiek umie."
Jakby nie patrzeć,Ichigo denerwowały tego typu komentarze na temat jego osoby.No ale gdyby jego kolor włosów by mu przeszkadzał,to przecież już dawno by je przefarbował na czarno,prawda?Tak czy inaczej,Kurosaki starał się skupić bardziej na lekcji,niż na tym,co mają do powiedzenia inni.
Nauczyciel mówił o podstawach walki mieczem,których Ichigo, oczywiście, nie znał,no bo niby skąd,od Urahary?On tylko bił się z nim przez 5 dni,o ile dobrze pamiętam(no bo jestem zbyt leniwa,żeby to sprawdzić-.-)i nauczył się więcej,niż na tej lekcji.
-...na następnych zajęciach będzie sparing.A teraz możecie już iść.
Ichigo jako pierwszy wyszedł z sali i zaczął kierować swe kroki do miejsca,gdzie miały być zajęcia z Kidou.To może mu się przydać,na wszelki wypadek,bo nie musiał nigdy używać Kidou(pomińmy to,że nawet nie znał żadnej z Dróg Zniszczenia...),aby wygrać walkę,wystarczały mu jego umiejętności walki mieczem oraz uważna obserwacja przeciwnika.
,,Jak mogłem pozwolić na to,żebym tu trafił?"-pytał się sam siebie.Nie chciał nawet wspominać Urahary i Isshina.Doszedł na pole treningowe.Zobaczył,że ktoś przyszedł przed nim.Był to fioletowowłosy chłopak z tatuażem przedstawiający ogień wokół lewego oka.Miał on czarne,hipnotyzujące oczy,włosy związane w krótką wysoką kitkę do karku,trochę dłuższą od tej,którą ma Nezumi z No.6.Widać było,że ten chłopak jest wysoki i wysportowany.I właśnie ten chłopak wstał i podszedł do Kurosaki'ego:
-Cześć,jestem Kurono Neko,a ty?
,,Czarny Kot,ciekawe".
-Kurosaki Ichigo.Jestem tu nowy.
-W takim razie,jak podoba ci się szkoła?
-Nigdy nie chciałem się tutaj znaleźć.
-Nie chcesz zostać Shinigami?
-To nie tak,że...
Wtedy ich pogawędka została zatrzymana przez dzwonek.Usiedli na matach i czekali na nauczyciela i resztę uczniów,którzy lecą na łeb na szyję,żeby się nie spóźnić na zajęcia.Jednak tym razem mieli szczęście i zdążyli przed nauczycielem.Sensei był mężczyzną niższym od połowy jego uczniów,ale miał srogi wyraz twarzy,więc nikt mu nawet nie ważył się przerywać.Miał wielkie,migdałowe oczy,mocne rysy twarzy z mnóstwem zmarszczek i nieproporcjonalnie małe usta.Uczniowie na lekcji mówią mu Haraku-sensei.
-Tak więc możemy zaczynać zajęcia...
Mo i kolejne dwie godziny minęły na truciu nauczyciela o teorii używania Kidou.Ichigo powoli umierał,ale nadal słuchał nauczyciela.I tak nie miał nic innego do roboty,skoro tu jest,a do Seireitei przecież nie pójdzie,po co,żeby się natknąć na Kenpachi'ego(dla nie doinformowanych:Zaraki za każdym razem,kiedy widzi Ichigo,chce z nim ponownie walczyć,bo jest godnym przeciwnikiem i chce takiego jakby rewanżu za walkę w Seireitei,kiedy chcieli ratować Rukię.Koniec końców,Kenpachi pomógł im w tym,bo dla niego liczy się dobra zabawa i walka na poziomie)?Zresztą i tak nie może...Kiedy nauczyciel wreszcie ich wypuścił,pomarańczowowłosy siłą woli powstrzymał się od wybiegnięcia z sali.Podszedł do niego Neko.I tak szli razem na kolejne zajęcia,rozmawiając przy tym.Ichigo musiał przyznać,że ten chłopak naprawdę się nadaje na zostanie Shinigami.Nawet przeczuwał,że trafi do 11.Oddziału,mimo,że ten chce trafić do 10.Doszli do klasy,w której będą mieli Mega Teorię o Shinigami(MTS).Weszli i zajęli miejsca obok siebie.Chwilę po dzwonku weszła nauczyciela,Iris-sensei.Była to wysoka szatynka o czarnych jak smoła oczach,z dumnym,aczkolwiek bez przesady,wyrazem twarzy.Ubrana była w czarne materiałowe spodnie typu bojówki,czarny podkoszulek i kolorową arafatkę zawiązaną wokół szyi.Na rękach miała grube srebrne branzoletki.
-Iris-sensei nigdy się spóźniła.Nienawidzi spóźnialstwa,pamiętaj o tym.-powiedział Neko.
Kurosaki tylko wzruszył ramionami.Nauczycielka zaczęła mówić:
-Dziesiaj będziemy omawiać Oddziały Shinigami.Jest 13 oddziałów w Seireitei...
Ichigo,mimo że chciał,to nie mógł poprawić nauczycielki,że w praktyce jest więcej oddziałów,tylko,że ostatni jest utrzymywany w tajemnicy przed osobami spoza Seireitei.Oddział Zero chroniący Króla Soul Society(nie,nie pamiętam,czy to jest poprawne,ale królem jest:)).O tym oddziale nie miał wiedzieć ktokolwiek inny,.który nigdy nie był w Pałacu Czystych Dusz.Iris-sensei mówiła ciekawie,więc nawet nie męczył się z lekcją.Za pracę domową Iris-sensei zadała wypracowanie o Gotei 13.Ichigo razem z Neko,którego zdążył już polubić,poszli na kolejną lekcję.Po dzwonku weszła dosyć młoda nauczycielka,miała blond włosy,zielone oczy,ubrana była w białą koszulę,czarną spódniczkę i czarny żakiet.
-Witajcie na kolejnej lekcji medycyny...
Chcąc nie chcąc,Ichigo się zainteresował.Mimo wszystko jest synem lekarza(nadal nie mam pojęcia,jakim cudem dostał dyplom,skoro...a nieważne,nie będę spojlerować nie zapoznanym w temacie^^),więc coś tam wie o tym i owym.Całą godzinę dość miło gawędził z nauczycielką,Isą-sensei,o tematyce otwartych złamań.Reszta ucznów dziwiła się,że Ichigo prawie że dorównuje wiedzą nauczycielce,ale wyjaśnił,że jego ojciec jest lekarzem,więc musi znać podstawowe wyrażenia medyczne(tylko że to rozszerzenie,Ichi...).Nikt już go o nic nie pytał.
--------------------------------
Tydzień później...
Po dzwonku uczniowie zajęli miejsca w ławkach.Po dziesięciu minutach weszła,a raczej wbiegła zmachana Iris-sensei.
-Coś się musiało stać.Iris-sensei nigdy,ale to NIGDY się nie spóźnia.-powiedział Neko.
Ichigo spojrzał na Kurono.Wyglądał na poddenerwowanego.Lecz Iris-sensei zaczęła mówić:
-Dzisiaj na lekcji będziemy mieć wyjątkowych gości z Pałacu Czystych Dusz,zaraz tu będą.
Ledwo skończyła mówić,a już weszli Shinigami.Byli tam:Abarai Renji,Kuchiki Byakuya,Kusajishi Yachiru,Zaraki Kenpachi,Hitsugaya Toshiro i Matsumoto Rangiku.Spojrzeli na uczniów i wtedy spostrzegli oniemiałego Ichigo:
-Elo,Ichi!-zawołała różowowłosa i żóciła się na pomarańczowowłosego chłopaka.
-Witaj,Kurosaki Ichigo-powiedzieli Toshiro i Byakuya.
-Ichigo,co ty,do cholery tu robisz?-zapytali równocześnie Renji i Kenpachi.
-Żebym ja to wiedział...-westchnął sam zainteresowany.
Neko spojrzał z wielkimi oczami rozszerzonymi do granic możliwości najpierw na Ichigo,poten na Shinigami i znowu na Ichigo:
-To wy się znacie?
-Mielibyśmy nie znać Zastępczego Shinigami, Kurosaki'ego Ichigo?Po tym wszystkim?
-Eeee...jakim wszystkim?
-Zacznijmy od początku.Ichigo był zwykłym,przynajmniej w teorii,człowiekiem.Miał rodzinę i dziwnych przyjaciół.Lecz różniło go od innych nastolatków to,że widział duchy.Kiedy pomógł duchowi małej dziewczynki,jego energia duchowa została nagle uwolniona.Wieczorem Kurosaki spotkał Rukię,która sądziła,że ten jej nie widzi,lecz Ichigo kopnął ją w twarz,chyba dobrze pamiętam?Rukia powiedziała,że jest Shinigami i poluje ma pustych,a plusy odsyła na tzw.,,Drugą Stronę'',czyli Soul Society.Potem zaatakował ich pusty,a właściwie siostry Ichigo.Rukia została ranna podczas walki z pustym,ale przekazała moc Kurosaki'emu.Oczywiście to jest zakazane.Ichigo przejął obowiązki Rukii i to on walczył z pustymi.Jakiś czas później ja i kapitan Byakuya przyszliśmy po Rukię,aby stanęła przed sądem,i oczywiście została skazana na śmierć.Kurosaki wraz z przyjaciółmi włamał się do Seireitei,pokonał Ikkaku i kapitana Zaraki'ego,który stał się jego sprzymierzeńcem za wspaniałą,według niego,walkę,uratował Kuchiki Rukię od wyroku,zatrzymując ostrze,które ma moc wartą kilka tysięcy Zanpakuto,pokonał trójkę wysoko postawionych Shinigami za pomocą tylko i wyłącznie rąk,pokonał kapitana Kuchiki,po odejściu z Seireitei później odbierał siłą swoją przyjaciółkę z rąk Aizena w Huenco Mundo,w między czasie ucząc się używać maski Hollowa,później pokonał tego skurczybyka,ale przy tym stracił moce Shinigami,kiedy używał Ostatecznej Getsugi Tenshou i Mugetsu,następnie po trzech latach nauczył się Fullbringu i,kiedy poznał zdradę poprzedniego Zastępczego Shinigami,pokonał go,kiedy odzyskał moce...-mówił Renji.
-...Dzięki wam...-przerwał wywód Kurosaki.
-...Owszem,dzięki nam,ale idziemy dalej,połączył Fullbring i moce Shinigami.Dobra,już streściłem połowę jego życia.A teraz się zastanawiamy,z jakiej cholernej racji tutaj robi?
Jeżeli to,że uczniom i nauczycielce opadły kopary,kiedy dowiedzieli się,że Kurosaki znał wysoko postawionych Shinigami,to co musiało się stać,kiedy się dowiedzieli,co zrobił.
-Co ja tu robię?Sam nie wiem,Urahara i ojciec jakoś mnie tu umieścili.Dostanie im się,jak wrócę na Ziemię.Nie zaznają litości.Kenpachi,mam nadzieję,że mi pomożesz?Nieważne.Najgorsze jest to,że nie mogę stąd uciec.Ludzie,zamknijcie buzie,bo aż kusi,żeby was w szczękę walnąć.
-A dlaczego?Powiedz Icchi!-spytała Yachiru.
-No bo to jest tak...
----------------------------------
Ha!Będę menda i tutaj skończę!I wybaczcie mi,że tak długo nie pisałam,ale miałam sporo spraw na głowie,ale niedawno wena wróciła z wakacji i teraz pracuje pełną parą.Imiona tych wszystkich nieistniejących ludzi są zupełnie przypadkowe,wygląd zresztą też.Piszę,żeby nie było.
Hao:Mamy nadzieję,że wam się podobało,choć notka nie jest najwyższych lotów...
Niestety.Ale nic to!
Kyuu:Będzie druga część,a w niej:
-Czy Ichigo w końcu dopowie nieskończone zdanie do Neko?
-Dlaczego Ichi nie może zwiać ze szkoły?
-Dlaczego Neko postanowił zagadać do Ichigo?
-Jaka jest niespodzianka od Urahary?
-A na koniec prezent urodzinowy dla Ichigo od Isshina.Lecz czy to będzie bezpieczna paczka,czy raczej coś zabójczego wręcz?
A więc,czekajcie na następną część,a będzie się działo!
Pozdrawiamy:
Darka3363 i Wesoła Drużyna Pierścienia
Przeczytałam one-shot'a i twierdze, że jest ono genialne. Ichigo trafia do szkoły shinigami. Na początku stwierdziłam, że to jest bez sensu. Przecież jest Shinigamim zastępowym i już ma doświadczenie, lecz po lekturze stwierdziłam, że pozory mylą i to bardzo. Musze jednak przyznać, że jest mocno wkurzony. Jego ojciec w tajemnicy przed nim zapisał go do szkoły i teraz musi tam zasuwać. Współczuję ichi... i to nawet bardzo. Chodź nie aż tak, skoro poznał tam Neko, który pierwszy zagadał. Przynajmniej nie musi się sam męczyć pierwszego dnia. Reakcja klasy jak przybyli jego przyjaciele i opowiedzieli jego życiorys... bez cen normalnie. Już to sobie wszystko wyobraziłam nawet. Pewnie po tym wszystkim Marchewka (Taki dam pseudonim Ichigo). będzie traktowany jako VIP chodź się przeliczam. Cóż. Akcje z ojcem normalnie rozwalają. Najbardziej spodobał mi się ten tekst "Oż cholera, tamto szkło wbiło mi się w tyłek" no normalnie głupota ludzka nie zna granic. Zastanawiałam się czy stary Kurosakiego siedział w psychiatryku wcześniej. No cóż. One-Shot wprost genialny i zabawny. Oglądałam anime, czytałam mangi więc zainteresowałam się tym one-shotem i na końcu dodam jedno
OdpowiedzUsuńCZEKAM Z NIECIERPLIWOŚCIĄ NA NEXT...
Pozdrawiam.
To,że Ichi będzie VIP'em...nie myślałam o tym,szczerze mówiąc^^"Ale nie będzie miał tak dobrze,oj nie...
UsuńIchigo:Czemu mnie tak katujesz?
Bo ciebie tak bardzo lubię,wiesz?Ale nie będzie aż tak źle,jak ci się wydaje.I wybacz mi,że nie piszę komentarzy pod twoimi rozdziałami,ale brak czasu na cokolwiek mnie dobija T.T Chociaż teraz mam trochę więcej czasu,ale to i tak mało...Pytanko:czy obejrzałaś całe anime,czy tylko część?Ja osobiście nie obejrzałam tylko ostatniej części fillerów,a z mangą jestem na bieżąco^^
Pozdrawiamy:
Darka3363 i Wesoła Drużyna Pierścienia
Jeśli chodzi o anime to obejrzałam tylko część a z mangą jestem na 19 tomie... mogłabym dalej kupować lecz los podłożył mi pod nogi świnie w postaci braku kaski. Niestety.
UsuńJeśli chodzi o komentarze to rozumiem że nie masz czasu. Ale pewnie się to zmieni wiec się nie czepiam. Jak będziesz mieć czas to mi napisz... ja zaś jestem w trakcie pisania rozdziału wiec rozumiesz.
19 tom to które rozdziały*śmieje się nerwowo*
UsuńKyuu:Wybacz jej,ale Darka-san czyta na necie...
Nom^^Na manga-lib.pl fajna stronka...właśnie!Dziś wychodzi Bleach i Naruto!To ja się żegnam!*wybiega z pokoju jak poparzona*
Naru:Ech...to my cię pozdrawiamy i weny życzymy na rozdział:
Wesoła Drużyna Pierścienia i Darka3363,aktualnie nieobecna