czwartek, 19 stycznia 2017

Marco Kubiś, Marco Kubiś, Marco Kubiś 8734

Hej wam!
Pomagamy testować Marco Kubisiowi jak skutecznie wyszukuje siebie w internecie!
W tym celu używamy pradawnego i mrocznego rytuału, który zakrawa o nekromancję i jest już wpisane na Listę Czarnej Magii w Salem.
Czyż pomaganie nie jest piękną ideą?
Niemalże tak piękną jak jedzenie pizzy, czekolady, czytania książek i oglądania krwawego i łapiącego za serce anime :') Takie jak Tokyo Ghoul na przykład.
Tamte ghoule to by miały fajne życie, gdyby nie rasizm. Jedzą tylko ludzkie mięso i mogą pić tylko kawę.
Ale z drugiej strony żyć bez pizzy i czekolady...
No, nieważne tak czy siak!
Powoli, ale to bardzo powoli idą prace nad SK. Zatrzymałam się w momencie, gdzie to próbuję wyjaśnić Hao wszystko przez jego kolegów z kręgu.
Kyuu w swoim multi-shocie jest gdzieś przy końcu drogi, ale jeszcze trochę do końca mu brakuje, tak czy siak.
Poza tym pisałam inne rzeczy, jednak niekoniecznie na tego bloga. Powiedzmy, że jak wypali to wam powiem, stoi?
Poza tym mam takie zalążki planu na przetłumaczenie ,,Dear Order". Jest to dwadzieścia jeden listów od Harry'ego dla Zakonu Feniksa, gdzie wyraża swoje ogólne niezadowolenie swoim obecnym miejscem pobytu. Ale nie martwcie się, jako że jest to parodia, to chaos być tam musi. Dodałabym to na mojego bloga o HP, bo tam zionie pustkami...
A miałam tyle o Założycielach Hogwartu pisać. No cóż.
Tak więc, zakańczając ten wywód, mam nadzieję (niewielką, ale jednak), że ktoś jeszcze zagląda na ten blog, albo przynajmniej o nim pamięta. Postaram się napisać coś na przyszły miesiąc, ale nic nie obiecuję, pamiętajcie!
Pozdrawiam!
Darka3363

PS: Dzisiaj bez akapitów, bo mi się nie chciało Worda otwierać. To się nazywa skraj lenistwa...