środa, 25 lutego 2015

+10 k w Blogosferze – Załamka Darki.

Kyuu: Darka-san! Oddychaj!
Darka: Ale ja już nie mogę…
Hao: Co ty pleciesz?! Możesz, tylko ci się nie chce!
Darka: Czy ty tego nie widzisz?! Dziesięć tysięcy wejść na bloga, a ja nie mam niczego ciekawego napisanego!
Yoh: Pogrzało cię do końca?!
Darka: Nie! Zostawcie mnie w spokoju!
Wyrzuca wszystkich za drzwi, a sama zaczęła emować w pokoju.
Hao: I co teraz zrobimy?
Yoh: Jak to co? Trzeba ją jakoś pocieszyć!
Kyuu: Jakbyś nie zauważył, to właśnie wyrzuciła nas z pokoju i w życiu nas z powrotem nie wpuści. A przynajmniej nie w tym tygodniu.
Yoh: *Macha ręką* Dramatyzujesz. A kto powiedział, że będziemy sami? Musimy zgarnąć całą ekipę!
Icchy: *Z przerażeniem* Jej siostrę też?!
Hao: Zwariowałeś? Czy ty chcesz na nas spisać wyrok śmierci? Lucy jest na kolejnej misji ze swoim bratem, pamiętasz jeszcze Nico, nie? Jeżeli ją zgarniemy, to najpierw rozwali ten dom, a potem wróci do zadania. *Kręci głową* Nie tym razem.
Shiki: Siemaneczko ziomeczki, co jest na rzeczy?
Kyuu: Darka-san emuje, a my myślimy, kogo musimy zgarnąć.
Shiki: A ekipa z Akademii Niezwykłości?
Hao:…Nie pomyśleliśmy o tym.
Yoh: Nie mają czasu, sporo się ostatnio tam dzieje, przez co Will-san również nie może być.
Shiki: Jasna cholera! I plan spalił na panewce -.-
Hao: Wyluzuj, pomysł był dobry. Ale wiesz, chyba Aphrodi’ego, Shuna i Feliksa to możemy spokojnie zgarnąć.
Shiki: Ha! Jednak pomysł miał jakieś zastosowanie ^o^!
Yoh: No ba ^^.
Chłopaki przeszli z korytarza do salonu, gdzie siedziała reszta Wesołej Drużyny Pierścienia.
Anna: I co z nią?
Icchy: Emuje w pokoju, a my musimy ją jakoś ogarnąć, więc uznaliśmy, że skołujemy Felka, Shuna i Aphrodi’ego. Ktoś chętny?
Sasuke: Ja po nich skoczę.
Naru: Ja też pójdę. Co dwójka ninja, to nie jeden *niebezpieczny błysk w oku*.
Sasuke: Już zaczynam się bać tego, co dobe wymyślił…
Naruto i Sasuke wychodzą.
Hao: Może oni będą mieli jakiś pomysł…Zwłaszcza Feliks, on jest w końcu ojczyzną Darki-san.
Tsuna: To chyba oczywiste. Jeżeli szybko nie odejmujemy Darki-san, to Feliks nie będzie gdzie przychodził wyjadać paluszków, więc zrobi wszystko, żeby do tego nie dopuścić.
--------------------------------------
Jesteśmy u Naru i Saska.
Sasuke: Hmm…To jaki jest plan?
Naru: *Z błyskiem w oku i przerażającym uśmiechem* O to się nie martw… Kage bunshin no justu!
Wokoło pojawiły się klony przebrane w mundury wojska rosyjskiego z czasów rozbiorów Polski.
Naru: Jeżeli to na Felka nie podziała to ja już nie wiem co. Armia! Do ataku!!!
Armia: Zdrastwujtie!
Z domu obleganego przez blondyna wychodzi Feliks z tradycyjną szablą i w mundurze polskim.
Feliks: Ja wam dam, Moskale jedne! Powybijam wszystkich, co do jednego! Haaaaaa!!!
Shun: Feliks! Nie rób sobie jaj, sam nie dasz rady!                   
Feliks: Co mnie to, totalnie to jeszcze Polska nie zginęła! Bij Moskala!
Sasuke: Felek! Uspokój się, to tylko my!
Feliks: *Dalej rozwala „wrogów”*Saske? A co ty tu robisz?
Sasuke: Zaraz ci powiem, ale najpierw spójrz na twarze gości, których rujnujesz!
Feliks: *Patrzy*Oł…Cześć Naruto! Ale to przebieranie się za Ruska było generalnie chamskie, chłopie -.-
Naru: Wybacz przyjacielu, to w celu wyższego dobra, bo inaczej byś nie wyszedł z domu. Znamy cię -.-
Feliks: Też racja ^o^. A wy tak sami przyszliście?
Aphrodi: *Ledwo przytomny*Co się dzieje?
Shun: Ty dopiero wstałeś o.O?
Aphrodi: To nie ty spadłeś wczoraj z dachu!
Naru: My właśnie chcemy powiedzieć, co się dzieje. Otóż Darka-san właśnie emuje w pokoju…
Feliks: Że niby co?! Ja zaraz dam! Ludzie, idziemy!*Wyrywa się przed szereg kumpli i zasuwa do domu Darki*
Aphrodi: Felek! Czekaj na mnie!*Dołącza do Feliksa*
Shun: Jeżeli nie pójdę za nimi i nie przypilnuję, to Will mnie usmaży na oleju…Boże, za jakie grzechy?!
Bóg: To za Maskarada, więc siedź cicho i leć za nimi.
Shun: Kurcza -.-
Naru: *Z dumą*Mówiłem, że mam plan!
Sasuke: *Dziesięć metrów dalej*Tia…Ale oni będą u nas przed nami, więc się rusz!
Naru: Co? Czekaj, już idę!*Zasuwa na łeb na szyję*
-----------------------------------
Jesteśmy z powrotem w domu.
Hao: Nie ma ich już od godziny…A jak się zgubili?*Z przerażeniem* Lub ich porwano o.O?!
Yoh: *Leży na kanapie i czyta mangę*Chłop jesteś czy baba, że tak dramatyzujesz, aniki? Na pewno zaraz będą.
Arty: *Udziela mu się nastrój Hao*A jak powtórzy się sytuacja z Wigilii, to co?!
Naru: Nie ma szans, bo już jesteśmy!
Feliks & Shun & Aphrodi: Siema.
Yoh: A nie mówiłem? Cześć wam ^^.
Hao: Niech ci będzie -.- Cześć.
Anna: Więc skoro już wszyscy są, to jakie są pomysły?
Feliks: Mam plan nie do odrzucenia!
Wszyscy:*Zamieniają się w słuch*
Feliks: Zróbmy ogromny tort z białej czekolady~! I jeszcze przed tortem dorzucimy pierogi i jakieś soki, bo, jak powszechnie wiadomo, Darka nie przepada za gazowanymi napojami.
Feliks idzie do kuchni nie czekając na odpowiedź.
Wszyscy:…
Shiki: Mówiłem, że Felek na pewno coś wymyśli!
Hao: Nie, ty rzuciłeś pomysł, ale nigdy nie wspomniałeś, że Felek coś wymyśli.
Shiki: No wiesz! To chyba oczywiste, że kiedy mówię, żeby zgarnąć kogoś to równocześnie oznajmiam, że ten ktoś na pewno będzie miał jakiś pomysł! Foch forever na 5 minut z przytupnięciem i melodyjką! *Obraża się, krzyżuje ręce na piersi i odwraca się od Hao z naburmuszoną miną*
Yoh: No i coś ty narobił, Hao?
Hao: Uwierz mi, otoutou, ja sam tego nie wiem -.-
Feliks: Zamiast się kłócić to byście już weszli do kuchni i mi pomogli, co?!*Wychodzi z kuchni w niebieskim fartuchu w różowe groszki, na którym były plamy od mąki…Że co?*
Yoh: Jasne, już idziemy. Chodź, Shiki*Ciągnie chłopaka do kuchni*.
Shiki: Nie! A jak nas znowu porwą?!
Yoh: Kolejny, co dramatyzuje. Zgrajcie się z Hao i Artym, i napiszcie dramat, skoro aż tak bardzo lubicie dramatyzować -.-
Wchodzi do kuchni ciągnąc za sobą Shiki’ego i Hao przy okazji też zgarnął.
Aphrodi: Ale jak to ,,znowu porwą” o.O?
Hiroto: Długo by opowiadać, stary, ale to niebezpieczeństwo zostało zneutralizowane, bo Darka-san już wymieniła system bezpieczeństwa.
Sakuma: Zresztą pewnie szczegółów też nie chcesz poznać.
Aphrodi:…Chyba macie rację.
Hiroto & Sakuma: Jasne, że mamy.
Shun: Idziemy im pomóc?
Anna: Nie. Zrobimy za duże zamieszanie tam. Jak będzie im potrzebna pomoc, to nas zawołają. A my pójdziemy przyszykować jadalnię.
Arty: A po co?
Anna: Jak to po co? Czy to nie oczywiste? Ruszać się, albo zadam wam trening!
Wszyscy: Tak jest, Anno!
Poszli sobie won do jadalni.
----------------------------------
Kuchnia, niemal wszystko już gotowe, Feliks gotuje mnóstwo pierogów i smaży cebulę, Shiki, Hao i Yoh dekorują tort.
Hao: Na szczęście już prawie koniec…Kto by pomyślał, że jest tyle zachodu z pieczeniem ciast, nie rozumiem, dlaczego Darka-san to lubi.
Shiki: A może dlatego, że lubi słodkie jedzenie?
Yoh: Już się odbraziłeś?
Shiki: Nie, mówię do kury, która znosi złote jajka na głowie Hao -.-
Feliks: O rycerstwie spod kresowych stanic…
Hao: A co, jeśli to nie wypali?
Feliks: O obrońcach naszych pol…*Zacina się* Jak to nie wypali?! Jasne, że wypali, już ty się o to nie martw! Generalnie to pomysł jest przedni.
Will: Tak…A wy znowu wyszliście bez mojej zgody, Łukasiewicz!
Feliks: Tak, na pewno wypa…O cześć Will…*Uśmiecha się nerwowo i macha do dziewczyny*
Will: Masz do wykorzystania siedem słów, aby opisać, dlaczego tu jesteś.
Feliks: Darka ma załamkę i muszę im pomóc.*Wskazuje na obecną część WDP*
Will:*Krztusi się sokiem* Że co, kurde felek kartofelek?!
Shiki: Ano tak jakoś wyszło…Później ci opowiemy. Dobra, trzeba teraz ten tort jakoś przenieść do jadalni.
Feliks: Jeszcze nie! Najpierw trzeba się pierogów najeść, dopiero potem tort! Bo inaczej wszyscy będą mieli dylemat co pierwsze zjeść : Tort czy pierogi?
Hao: Dobra, to Shiki zaniesie pierogi, a ja i Yoh pójdziemy wyciągnąć Darkę-san z jej pokoju. Szykuj się na ciężką przeprawę, braciszku.
Yoh: No wiem T.T
Hao i Yoh wychodzą, a Shiki i Feliks biorą wszystkie pierogi i przenoszą je do jadalni. Will poszła z nimi, jako że i tak nie miała nic do roboty, a skoro już jest na miejscu, to czemu by nie zjeść tych wszystkich pyszności XD?
-----------------------------------------------
Yoh i Hao wchodzą do pokoju Darki.
Hao: Darka-saaa…n?
Darka: Giń, szmato!*Zauważa wmurowanych bliźniaków* No co? Ja tylko w LoLa gram!
Yoh: No tak, ale jeszcze jakiś czas temu miałaś totalną załamkę…o.O
Darka: Już mi przeszło~!
Hao: Nieważne. Chodź do jadalni, mamy gości!
Darka: Jeeej~!*Wyłącza grę i kompa i zasuwa na dół, biorąc bliźniaków pod ramię(Kyuu: A właściwie ramiona-.- Darka: Urusai =.=)* To lecimy!
Cała trójka przychodzi do jadalni, a Darka wita gości.
Darka: Hejka, Will, Shun, Felek, Aphrodi ^^.
Lucy: Heejoo~!
Darka: Kurcza, darmozjad przyleciał -.-
Lucy: No wiesz?!
Darka: No nie wiem.
Lucy: No!
Darka: No tak czy no nie?
Lucy: Wkurzasz mnie niemiłosiernie -.-
Darka: Wiem ^o^.
Lucy: To co tam u was?
Hao: A po staremu.
Anna: Może zamiast wymieniać grzeczności to byśmy może zaczęli jeść kolację?
Darka: A co jest???
Shiki: Pierogi!
Darka:*Wydaje odgłos pomiędzy krzykiem a piskiem, natychmiastowo siadając na swoje miejsce.*
Feliks: Wiedziałem, że się to Darce spodoba ^o^!
Darka: A wy na co czekacie? Do stołu siadać, no już!
Po kolacji.
Will: Ach, ale się pierogami objadłam…
Lucy: Nie ty jedna…Nie macie tu coli czy czegoś?
Hiroto: Łapaj.
Lucy: Dziękuję ^^*Odkręca ostrożnie butelkę i od razu wypija połowę napoju*
Sakura: A teraz czas na coś specjalnego!
Darka: Co znowu~?
Kyuu i Naru wchodzą z tortem.
Darka: O.O
Lucy: O.O
Reszta: *Wyszczerz*
Yoh: Wiedzieliśmy, że ci się spodoba, Darka-san^^.
Darka: To jest…Takie piękne…Chyba się popłaczę…Czy jest z białej czekolady?
Feliks: Ano ^o^.
Darka: Domo arigatou!
Na torcie zostało napisane: Tort specjalny na +10 k wizyt na blogu!
---------------------------------
Dziękuję za aż tyle wejść na bloga, nie powiem, wzruszyłam się bardzo *Wyszczerz* Jesteście wspaniali~! Ale jako, że nie są to urodziny bloga, to nie będę dziękować za poszczególne rzeczy, bo to nie ta okazja ^.^”
Hao: Kiedy stuknęło 10.000 to Darka-san skakała z radości, bo nawet w najśmielszych marzeniach nie oczekiwała, że 10.000 wbije się w zaledwie rok.
Yoh: Mamy pojęcie, że taki blog, jaki prowadzi Darka-san i my, nie jest bardzo popularny czy też łatwo go znaleźć w googlach.
Ichigo: Dlatego tym bardziej cieszymy się z tylu wejść.
Trzymajcie się i pozdrawiamy!
Darka3363 i Wesoła Drużyna Pierścienia

1 komentarz:

  1. Nom. Ja ten blog znalazłam jak czytałam sobie komentarze pod Shaman Kingiem Will...

    OdpowiedzUsuń