Prawdziwy powód ucieczki Sasuke.
Naru:Sasuke,a po co tak naprawdę polazłeś do Orosia?Bo chyba nie tylko po moc czy coś tam...Sasuke:A czemu tak sądzisz?
Naru:Daj spokój,przecież musiałeś mieć lepszy powód,niż ta cała zemsta.
Sasuke:...
Naru:...
Sasuke:...
Naru:...
Sasuke:Fakt.Ino i Sakura zaczęły mnie już wpieniać tym,że non stop się na mnie wieszały.
--------------------------------
Dlaczego Kenpachi nie podaje innym noży.
Icchy:Kenpachi,podaj mi nóż.Ken:*wyciąga swoją katanę*
Icchy:NÓŻ!DO MASŁA!
Ken:Broń się,Ichigo!
Icchy:NIE!*zwiewa*
Ken:Haaaaaaaaaaa!!!*biegnie za nim*
Yachi:*Wcina cukierki*Ken-chan będzie się bawić z Icchy'im~^^
-------------------------------
Pobudka w domu Darki.
Darka:*Wali w wielki gong,który stał na szczycie schodów*WDP:AAAAAAAA!!!*brzdęk tłuczonego szkła,hałas spadania z łóżek i spadających przedmiotów*
Darka:Wstawać!!!Dziewiąta godzina,dosyć spania!
Hao:Czemuś jest taka okrutna?
Darka:Nie jestem okrutna.Po prostu spanie do 12. po południu jest bez sensu,bo potem wyglądacie jak zombie.
Kyuu:*wychodzi z podbitym okiem*Przez ten cholerny gong nie dość,że ogłuchłem,to jeszcze przez niego oko mnie boli.
Darka:A kto kazał ci się walnąć?
Kyuu:Nie specjalnie przecież.
Naru:To odsuń szafkę nocną od łóżka,wtedy nie będziesz miał podbitych oczu po niemal każdej pobudce*ziew*.
Kyuu:NIE!
Darka:Sam się skazujesz na cierpienie.Nie wiedziałam,że jesteś masochistą.
----------------------------------
Przygotowania na występ w stylu Asakurów.
Darka:Hao,ile ty się będziesz jeszcze przebierać?!Hao:Nie moja wina,że dałaś mi nagle jakieś inne ubrania niż to,co noszę zwykle!
Darka:Mam to w nosie!Powinieneś nosić częściej koszulę a nie pelerynkę!
Hao:NIGDY!
Darka:Cichaj i się przebieraj!Yoh,mam nadzieję,że ty się tak nie ociągasz.
Yoh:Co to za *&^%$ zielona peleryna!
Hao:Otouto,co to za słownictwo O.O?
Yoh:Zastanawiam się,jak ty możesz na okrągło w tym CZYMŚ chodzić!
Hao:Będę chronił honoru mojego ubrania!
Yoh:Nie ubrania,tylko prześcieradła!
Hao:Coś ty powiedział?!*bulwers*
Darka:Z kim mi przyszło pracować...*face palm i przeciąga rękę po twarzy*
----------------------------------
Wkładanie soczewek według Kyuu.
Kyuu:Ale Darka-san,po co mi te soczewki?Darka:Jak to po co?Występujesz w D.Gray-Manie i tam nie wiedzą,że demony istnieją,więc się przerażą,jeśli zobaczą twoje czerwone ślepia.
Kyuu:Co mnie to!Będę z dumą obnosił się z moimi oczami,mówią ludziom,kim jestem!
Darka:To ci je wepchnę siłą...Skoro jesteś takim masochistą...*bierze soczewki i goni uciekającego Lisa*I tak nie zwiejesz!
Kyuu:Wiem,ale zawsze warto spróbować!
--------------------------------
Przygotowania do spektaklu Inazumy,czyli rozdwojenie jaźni.
Mark:O,mały ja!
Mark ver.2:O,to przecież ja!Ale urosłem!Aphrodi:Jak ty możesz nosić takie długie włosy?
Aphrodi ver.2:Jak ty mogłeś ściąć te włosy i je pofarbować?
Tsunami:O,fajny ja tu jest!
Tsunami ver.2:No widzisz,ja też jestem fajny.
Tsunami:O,fajnie!
Tsunami ver.2:No ba ^o^
Tsunami:Księżniczko,chodź przywitać się z małym fajnym mną!
Aphrodi:Nie.Nazywaj.Mnie.Tak!*zaczyna gonić Tsunami'ego*
Tsunami:Aaaaaa!Psychopata chce mnie zabić!*zwiewa*
Aphrodi:Bo na to zasługujesz!!!
Aphrodi ver.2:Czemu akurat księżniczka?
Darka:Nie chcesz wiedzieć,uwierz mi.
--------------------------------
Przygotowania według Feliksa.
Darka:Feliks,cho no tu!Feliks:Ale mi się nie chce!
Darka:No choooodź!
Feliks:Nie dzięki,jem paluszki.
Darka:Paluszki?Mendo,byś się podzielił.
Feliks:No to chodź tu.
Darka:Nie,to ty tu masz przyjść!
Feliks:Nie!Według totalnie polskiego prawa mogę do ciebie nie przychodzić!W Rusi każdy musi,ale w Polsce jak kto chce!
Darka:Ale Polska koło Rusi,więc każdy musi!Rusz się!
Feliks:Nie!
Hiroto:To potrwa całe wieki.
Sakuma:I co ci na to poradzę?Oboje są uparci,przecież wiesz...
Feliks:Nie ma mowy,zostaję tam,gdzie jestem!
Hiroto:No wiem.Chcesz herbaty?
Darka:Co mnie to obchodzi!Chodź tu!
Sakuma:Nom.Ale wyjdźmy stąd,zanim rozpęta się tu piekło...
Darka:CHODŹŻE TU FELIKS!!!
Hiroto:Za późno -.-
--------------------------------
Wielki powrót Weny.
Darka:Weeenooo!Wracaj już,tęsknię za tooobą!!!Wena:*pojawia się w czarnym ogniu piekielnym w okularach przeciwsłonecznych*Nie wydzieraj się tak...Już jestem.Ale tu chłodno,w Piekle jest nieco cieplej.
Darka:WENUŚ!*ściska*
Wena:Tak,to ja.Co się tak cieszysz na mój powrót?
Darka:Już nie mogłam wytrzymać,bo Tsunami cały czas woła na Byrona per,,księżniczko'',za co ten chce go zabić i zaczynają wrzeszczeć,Ken-chan chce znów walczyć z Icchy'm i nie mogę spać po nocach,niemiecki mnie dobija,Kyuu zrobił z siebie masochistę,choć ostatnio mu przechodzi,Sasuke mnie wkurza,a Maru ciągle marudzi!Dobrze,że wróciłaś od rodziny,bo inaczej nie wytrzymałabym z nimi dłużej bez żadnej normalnej osoby TT.TT!
Wena:Ale bliźniacy są przecież normalni?
Darka:Wiem,ale ostatnio się pokłócili.
Wena:O co?O.O
Darka:Yoh obraził honor ubrania Hao,wiesz,pelerynka i te sprawy...
Wena:Okey,już nic nie mów...A Shiki?
Darka:Wrócił do Chin do rodziny na dwa dni.
*Z daleka dochodzi wybuch*
Darka:Jeszcze dom mi rozwalają TT.TT
Wena:Zamiast mieć deprechę,lepiej chodź,pobawimy się w sadystów i humor zaraz ci się polepszy^^
Darka*myśli przez chwilę*Okey ^.^
--------------------------------
Rozmowa o tym,kim chcielibyśmy być.
Shiki:Hej,a gdybyście mieli wybrać cokolwiek,niż bycie człowiekiem,to kim byście byli?Kyuu:Mnie to nie dotyczy,bo jestem demonem.
Hao:Hmm...Zostałbym Gandalfem!
Ren:I co,nosiłbyś długą brodę?
Hao:Nie,Ren,nie o to mi chodziło-.-
Yoh:A ja...Nie wiem,Nefilim?
WDP:???
Yoh:No wiecie,pół aniołem,pół człowiekiem.
WDP:*Olśnienie*Aaaa.
Darka:A ja bym została elfem!
Naru:Czemu akurat elfem?
Darka:Bo od zawsze mam na nie fazę^^.A ty,Shiki?
Shiki:Zostałbym gwiazdą rocka.
Hiroto:A gwiazdy rocka to nie ludzie?
Shiki:I tu się mylisz,mój drogi.Gwiazdy rocka nigdy,przenigdy nie byli ludźmi,tylko niektórym tak się zdaje.Ale ja mam realne szanse na zostanie nim,a wy nie bardzo.Mam na myśli zostanie Gandalfem i tak dalej...A ty,Maru?
Maru:...Chciałbym być chmurą...
--------------------------------
Nowy system obronny Darki.
Naru:*wchodzi do pokoju Darka*Daarka-sa-aaAAAAAAAAAAAA!!!*pada na ziemię*Darka:*odkłada książkę*No co?!
Naru:Czy mogłabyś ściszyć muzykę i wziąć ten wielki młot,co o mały włos nie walnął we mnie z całej pydy?
Darka:Jaki...Aaa,no tak,zainstalowałam nową pułapkę.Trzeba powiedzieć hasło,żeby wejść do mnie do pokoju i nie dostać tym młotkiem.Tylko twoja zwinność cię uratowała przed lotem*wyciąga pilot i klika guzik,po czym młot się schował*.
Naru:*Odsuwa się od drzwi*
Icchy:*Wchodzi*Co się dzieje?Jasna choleraaaa!!!*dostał młotem i wylatuje z pokoju,po czym rozległ się huk*.
Darka:Ha!Ktoś wpadł!I to dla takich momentów zainstalowałam kamerkę przed pokojem!
--------------------------------
Leczymy masochistów,czyli terapia Weny.
Darka:Naru,muszę z tobą porozmawiać.Naru:*Odkłada mangę i spojrzał na Darkę*A o czym?
Darka:O ostatnim masochizmie Kyuu.Trzeba coś z tym zrobić.
Wena:Cześć,co robicie?
Naru:Właśnie zastanawialiśmy się,co zrobić z tym nagłym masochizmem Kyuu.
Wena:Ej,a może go do Piekła zabiorę?Parę rundek tortur,spotkanie z moją rodziną i zaraz wróci do sadystycznego humoru!
Darka:*Entuzjazm*Ty,genialny pomysł!Zróbmy tak!*Klasnęła w dłonie*
*Tydzień później*
Naru:Ciekawe,czy się udało...
Wena:No ba^^*pojawia się razem z Kyuu w płomieniach*.
Kyuu:A teraz,kto wpadł na tak postrzelony pomysł,przyznać mi się >.>.
Darka:Ano ja i Wena,a bo co?
Kyuu:Z tego co wiem,to Naru maczał w tym palce...Muszę się zemścić.
Naru:Mnie nawet do głosu nie dopuściły!
Wena:To prawda,Lisku.Poza tym jak go zabijesz,to tak jakbyś zabił siebie bo mimo wszystko nadal jesteś z nim połączony.
Kyuu:Ach,cholera!!!
Darka:Jak chcesz się wyżyć to idź do sali tortur,ktoś musi w końcu Orosia dobić*wraca do czytania mangi*.
Kyuu:To on jeszcze żyje?O.O
Darka:Ano.A teraz nie przeszkadzaj mi,bo inaczej to ja pobawię się w kata.
Kyuu:Hai...
--------------------------------
Sposób na nudę,czyli jak to robi Anna.
Hao:A~le~ nud~no~!Yoh:A-le nud-no?
Hao:A!le!Nud!No!Zaraz umrę z tej nudy~!
Anna:Zawsze mogę zadać ci trening.
Hao:Wiesz co?Jednak świetnie się bawię!*zwiał sprzed oczu Anny*
Yoh:Dzięki Anno,wreszcie przestał marudzić.Od godziny tak gadał!
Anna:Nie ma sprawy,koteczku.Chodźmy,zaraz będzie obiad.
Yoh:Okey~.
--------------------------------
Gdzie się zapodział Hao?
Darka:W kółko raz po raz,ciągle w miejscu spędzam dni...~Yoh:Daaarka-saaaaaan!
Darka:Co znowu?
Yoh:Hao gdzieś się zgubił,nikt nie wie,gdzie jest!
Darka:A sprawdzałeś,czy nie wyleciał przez okno?
Yoh:...A dlaczego miałby być za oknem?
Darka:Postanowiłam trochę udoskonalić moją pułapkę tak,żeby delikwent,który chce wejść do mojego pokoju a nie zna hasła,nie dość,że dostanie młotem po łbie to jeszcze wyleci przez okno~^o^~.
Yoh:Cholera jasna!Czyli mógł wylecieć z drugiego piętra!
Darka:I tak nic mu nie będzie.*idzie do swojego pokoju słuchać muzyki*
Yoh:Wiem,ale się zastanawiam,czy na leczenie go nie wysłać...
Wena:A czemuż to?
Yoh:No pomyśl,kto normalny idzie do pokoju Darki-san,nawet jej nie pytając,czy jest jakieś hasło potrzebne,żeby wejść?Przecież z nią nic nigdy nie wiadomo.
Wena:Czyli pewnie potrzebna kolejna terapia anty-masochistyczna?
Yoh:Kto wie?Być może tak.
--------------------------------
Żyj,Historio!
Sakuma:Artyyyyy!Gdzie żeś się podział?!?!?!Hiroto:Może i on wyleciał przez okno?
Sakuma:Nie,już sprawdzałem.
Shiki:Arty?!Co ci jest?!
Sakuma:Lecimy do niego!
*WDP przybiegło do Artemisa*
Kyuu:Co mu jest?
Naru:Jakbym to ja wiedział.
*Przychodzi Darka z Feliksem*
Darka:Eeee,Feli,czy ty go czasem nie tknąłeś w czoło?
Feli:Właśnie chciałem ci o tym powiedzieć!Kiedy ten gościu przybiegł i nie wiedział,kim jestem,no to go tknąłem w czoło,mówiąc mu,że się jakby znamy ze wszystkimi i jeżeli chce się o tym przekonać to ma ciebie zawołać,ale w tym momencie totalnie padł jak nieżywy!
Darka:No proszę...Teraz śledzi twoją historię,Feli.
Feli:Że przepraszam co? o.O
Darka:Jak dotkniesz tego dzieciaka w czoło,przypadkiem czy specjalnie to nieważne,to wtedy będzie oglądał cały twój żywot z twojej perspektywy.Poleży tak pewnie jeszcze około...Trzech godzin.
Feli:Tysiąc lat w trzy godziny?Cholera,totalnie współczuję dzieciakowi.
Maru:Ja też,Feliksie,ja też...
--------------------------------
Troska o psychę Arty'ego.
Darka:I jak żyjesz,Arty?Arty:Bywało lepiej...
Feli:Na przyszłość informujcie mnie o nowych członkach i ich umiejętnościach,bo teraz Artemis wygląda jak trup!
Arty:Jak ty rozerwanie przez trzy państwa przeżyłeś,to ja nie wiem.Musiało boleć.
Feli:A żebyś wiedział!Ale to totalnie dzięki patriotyzmie Polaków przeżyłem i dałem radę,gdyż zawsze każdy miał we łbie to,że Polska była na mapach i byłem potęgą.
Arty:Zauważyłem...
Feli:A do którego roku wszystko widziałeś?
Arty:Aż do teraz.
Feli:A Will widziałeś?
Arty:Widziałem.I nie wiem,jak ty z tą straszną osobą wytrzymujesz.I,do pewnego czasu,z jej bliźniaczką.
Feli:Kwestia przyzwyczajenia-.-Ja i tak generalnie źle to nie mam.Shun to ma totalnie przechlapane.
--------------------------------
A teraz...Co teraz?
Darka:No chodźcie,moje wilczki kochane,czas na jedzonko~!Shiro&Kuro:Hau!
Sakura:Darka-san!
Darka:Ech...Co znowu?*Dokarmia zwierzęta*
Shiro&Kuro:^.^
Sakura:Tsunade się znowu upiła i bredzi od rzeczy!
Darka:Upiła się?I mnie nie zaprosiła do popijawy?!Trza to naprawić!Wena,idziemy pić!Ktoś musi dotrzymać towarzystwa Tsunie!
Wena:Haa~i!
Sakura:Powinnam przewidzieć,że tak to się skończy...*depression mode*
Naru:No wiesz,z nimi to nigdy nic nie wiadomo.Hej,Darka-san,Wena,czekajcie,idę z wami!Kyuu też!
Feli:*Dołącza*Hej,jak wy to ja też!Ładnie to tak bez ojczyzny iść?!
Sakura:Ech,mogłam się tego spodziewać,a teraz...Co teraz?
Darka&Wena&Kyuu&Feli&Naru:A teraz,idziemy na jednego!A teraz,idziemy wódkę pić!
--------------------------------
Zmartwienie Shiki'ego.
Darka:Trippin' Super Psycho Love~!Shiki:Hello,Darka-san~!
Darka:Czołem.
Shiki:Wiesz,martwię się trochę...
Darka:*zainteresowanie*Ty się czymś martwisz?A czym???
ShikiNo widzisz...
Darka:Noo?
Shiki:Emm...
Darka:Taaak?
Shiki:Więc...
Darka:Sooo?
Shiki:No dobra!Budyń się skończył!
Darka:I tym się aż tak martwisz?
Shiki:Nom.
Darka:...
Shiki:...
Darka:...
Shiki:...
Darka:Ech,no dobra,powiedz Annie,żeby oddała cały budyń,który zakosiła.Zwłaszcza te śmietankowe!
--------------------------------
Interesująca paczka.
Tsuna:*Czyta raporty*Ech,same nudy,nic się ciekawego nie dzieje,tylko ludzie wylatują przez okna...Naru:Babciu Tsunade!
Tsuna:Co?I NIE MÓW DO MNIE BABCIU!
Naru:Hai,hai,ja nie po to.Zobacz!*Wyjmuje dziwną paczkę*
Tsuna:A cóż to?
Naru:Ććć,to jest coś,co nie może dostać w swoje łapy Sakura.Patrz!*Otwiera z gwiazdkami w oczach*
Tsuna:Czy to...o.O Skąd ty to wytrzasnąłeś?!
Naru:Ano to to*Ogromny wyszczerz*.Używając technik szpiegowskich,których Ero-sennin mnie trochę poduczył,zdobyłem to z pokoju Saska!
Tsuna:Nie wierzę,u niego?!
Naru:Kto by pomyślał,nie?Prędzej u Itasia się spodziewałem,a nie...Że akurat to on coś takiego w pokoju trzyma...?
Tsuna:To przecież...*podniecony głośno-cichy szept i gwiazdki w oczach*ALBUM ZE ZDJĘCIAMI RAZEM Z TYMI NAJBARDZIEJ KOMPROMITUJĄCYMI!
Naru:Hehehe...Teraz nie ma co marudzić,że się nudzi,skoro możemy się świetnie zabawić*devil smile*.
Tsuna:No ba^.^To co,oglądamy?
Naru:Jasne!A potem przekażemy Darce i Wenie,może to je zachęci do napisania czegokolwiek.
Tsuna&Naru:Muahahahahaha!!!
--------------------------------
Niemcy.
Darka:Umieram!Hao:A to czemu?
Darka:Bo niemiecki~!
Yoh:I wszystko jasne-.-
Kyuu:Pamiętaj,Darka-san:Język wroga trzeba znać.
Darka:Ale to nie pomaga!Wolałabym rosyjskiego się uczyć!Z Ruskami mamy bardziej na pieńku!
Niemcy:Ranisz mnie,Frau Darka T.T
Darka:Co ty tu...?!Nieważne,lepiej stąd wiej.
Niemcy:Czemu?
Darka:Bo moje wilki cię nie znają i zaraz rozszarpią cię na strzępy.
Kuro&Shiro:Hau,hau!
Niemcy:Aaaaa!Polen,ratuj!
Feli:*Wcina paluszki*Ale mi się nie chce~!Poza tym ty mi prawie nigdy nie pomagałeś,a nawet wręcz przeciwnie,więc tym bardziej mi się nie chce!
--------------------------------
Poczta Polska się kłania.
Feli:*Wcina paluszki i słucha pieśni patriotycznych*Ktoś:Cześć,ja z Poczty Polskiej,przyszedłem odebrać kogoś stąd.
Feli:Jasne,zaraz...Chwila,jest sobota,poczta nie pracuje w soboty.
Ktoś:No i co z tego?!*Ściąga czapkę*
Feli:Shun?!A co ty tu robisz?!
Shun:Zabieram cię do domu,mamy poważny problem...
Feli:A jaki?
Shun:Właśnie...Tytani zalali swoje piętro i wszyscy są wkurzeni,łagodnie mówiąc...
Feli:Ale co ma to ze mną do rzeczy?
Shun:Bo jakimś cudem zalali twoje paluszki.
Feli:Co?!Ja im dam!Darka-san!Muszę się wynosić,idę się zemścić za moje paluszki!*Wybiega wściekły z domu*
Shun:Wiedziałem,że ten blef zadziała.*Uśmiecha się*
Darka:Ale wiesz,że prędzej czy później to odkryje?
Shun:I co z tego?
Darka:Co jak co,ale jak Feli się dowie,że go oszukałeś...Wiesz,że za wesoło to w życiu nie miał,nie?
Shun:No...*Właśnie wszystko do niego dociera*Cholera...*Blednie*
Darka:*Klepie pocieszająco po plecach i popija herbatę*Spoko,jak trochę ochłonie,to może cię nie zabije.Ale i tak musisz się spodziewać bolesnej kary.On nie zapomina tak łatwo.Herbaty ^^?
Shun:Wiem...T.T Mogiła!Lepiej pójdę spisać testament...Nie, dzięki...
Kyuu:Dopiero?U nas już wszyscy dawno go spisali.
--------------------------------
Jakby to ująć...
Hao:Hej,Yoh...Yoh:*odrywa się od mangi*Coo?
Hao:Musimy coś zrobić.
Yoh:A co niby?
Hao:Wiesz doskonale.
Yoh:Aaa,to masz na myśli...A reszta?
Hao:Już jest na miejscu.
Yoh:Spoko.Zajmę się nią,a wy wszystko skończcie.
*Jakiś czas później*
Darka:Haaaaaalooooo!Jest tu ktoooo?!
Yoh:O,Darka-san!Wszyscy poszli na zakupy.
Darka:I nic mi nie powiedzieliście?!
Yoh:No bo wiesz,nikt nie chciał ci przeszkadzać.
Darka:Spoko,to co,idziemy?
Yoh:Nom~!
*Trzy godziny później,ogród*
Hiroto:No,wszystko gotowe.
Sakuma:W samą porę.Wracają!
Yoh:No chodź,Darka!Wszyscy są w ogrodzie!
Darka:Ale czemu akurat tam?
WDP:Niespodzianka!
Darka:Ale,ale co?
Kyuu:Mamy urodziny bloga!
Darka:To to już dzisiaj jest?!*Sprawdza kalendarz*Na gacie Merlina,rzeczywiście!No dobra,to ja może tak powiem na szybko coś sklecę,a więc uwaga,bom przemawiam wszem i wobec:Dziękuje wszystkim czytelnikom,tym oficjalnym i tym cichym,którzy nie komentują, również dziękuję za to,że w ogóle chcecie czytać moje bazgroły,nieraz kute na skale.
Arty:A czemu na skale?
Darka:Bo muszę mieć jakąś wymówkę,dlaczego długo nie wstawiam notki.Ale jeszcze raz:
DZIĘKUJĘ WAM!
I oby do następnych urodzin bloga~!