wtorek, 6 października 2015

No.6 – Nauka języków.

                Czołem wam!
                WDP: Hejo~!
                Dobra ludu, nie będę się tu rozpisywać, popatrzcie na tę oczodajną czerwoną czcionkę:
1.       Czcionka pochyła – inny język niż ten, w którym mówią bohaterowie.
2.       Czcionka zwykła z podkreśleniem – słowo lub tłumaczony frazes.

Może się wam to przydać, sami się zorientujecie, dlaczego.
        Wrzucam notkę z No.6 na osłodzenie wam czekania na kolejne SK ^^
A teraz won do czytania!
-----------------------------------------------

         Shion szukał kolejnej pozycji do czytania. Nezumi’ego nie było w mieszkaniu, a on nie miał co robić. Nucił sobie pod nosem dla zabicia wszechobecnej ciszy:
                - Hey, Miss Murder, can I? Hey, Miss Murder, can I? Make beauty stay if I take my life?…*
                Już miał schodzić, kiedy jego wzrok przykuła książka z angielskim tytułem. Zdziwił się lekko, gdyż zazwyczaj książki tutaj były w ojczystym języku chłopaka, a tu taka niespodzianka…
                - Co nuciłeś? – Shion niemal spadł z krzesła, kiedy tuż obok usłyszał głos Nezumi’ego, udało mu się jednak utrzymać równowagę, ledwo bo ledwo, ale dał radę.
                - Czy ty chcesz mnie zabić?!
                - Nie ma to jak miłe powitanie. – mruknął tylko pod nosem, zdejmując kurtkę i palto, po czym odwiesił je na wieszak. Usiadł na kanapie obok nadal najeżonego Shiona i spojrzał mu przez ramię na tytuł książki, okręcając jedną rękę wokół jego ramienia. Zdziwił się, kiedy nie mógł go odczytać w żaden znany mu sposób.
                - Co to ma być…? – zapytał się, marszcząc brwi i patrząc na książkę tak, jakby miała nagle ożyć i rzucić się na niego z nożem z głośnym śmiechem.
                - Książka. – odpowiedział mu chłopak rozbrajająco, stwierdzając fakt oczywisty, za co oberwał po głowie. – Hej! Pytałeś się, to ci odpowiedziałem!
                - Że to książka to ja sam wiedziałem, pytałem o co innego, mam wytłumaczyć powoli, czy raczej przeliterować? – zapytał sarkastycznie.
                Shion tylko przewrócił oczami i odpowiedział mu płynną angielszczyzną:
-          The Chronicles of Narnia. The Lion, The Witch and Wardrobe.
                Nezumi spojrzał na niego jak na idiotę, na co ten tylko westchnął i powiedział:
                - Zapominam się, że mało kto teraz zna angielski…Opowieści z Narnii. Lew, Czarownica i Stara Szafa. Tak by to przetłumaczyli tłumacze. Powinno być raczej: Kroniki Narnii. Lew, Czarownica i Szafa. Kij z dokładnym tłumaczeniem. – machnął ręką i otworzył na pierwszej stronie. – Ważne, żeby treść się zgadzała.
                - Umiesz mówić w innych językach? – Nezumi wyraźnie się zainteresował. – Jakie?
                - Cóż, jak widzisz to po naszemu… - za to oberwał w ramię. – Przecież ci odpowiadam, przestań mnie bić! Po angielsku, trochę po niemiecku, po polsku i coś się powie po francusku.
                - Szekspir mówił po angielsku.
                - Raczej staroangielsku, przez co czasem są problemy z tłumaczeniem, ale co zrobić? No weźmy na przykład: ,,Fair is foul, and foul is fair’’ z Makbeta. Nieprzetłumaczalna gra słów, która dobrze brzmi tylko po angielsku. Można różnie tłumaczyć i choć brzmi podobnie, to jednak coś jest na rzeczy…Przykład dwóch różnych przetłumaczeń tego frazesu: ,,Szpetność upięknia, piękność szpeci” (J. Paszkowski), lub: ,,Pięknym jest brzydkie, brzydkim jest piękne”(M. Słomczyński). Niby sens ten sam, ale jednak…
                Nezumi kiwnął głową, rozumiejąc, o co chodzi. Zmarszczył jednak po chwili brwi, po czym się zapytał:
                - Jak jest po angielsku kochanie?
                Shion zmarszczył zabawnie nos i spojrzał na towarzysza.
                - Na co ci to wiedzieć? Kończą ci się gadki na podryw i uznałeś, że jak będziesz mówił kochanie w kilku językach jakoś to załatwi? Nie tędy droga, mon ami.
                - Wcale nie o to mi chodzi. Chcę powkurzać Inukashi słowami, których nie zna, a które mogą brzmieć pieszczotliwie, przez co się wkurzy jeszcze bardziej. Poza tym nie muszę słodzić dziewczynom jakimiś gadkami na podryw, same do mnie lgną…
                - Niech ci będzie, Narcyzie. – powstrzymał go od kolejnego uderzenia w swoje ramię. – Weź przestań!
                - To ty przestań!
                - Rozejm.
                - Stoi.
                Podali sobie ręce i już było po sprawie.
                - Kochanie…Może brzmieć różnie. Na przykład baby, lub honey. To drugie, jak do tej pory zauważyłem, stosuje się częściej do małżeństw. Można też powiedzieć sweetheart, powiedzmy, że to w pewnym sensie też jest kochanie, ale bardziej na nasze serduszko. Dosłownie? Słodkie serce.
                - Sweetheart… - powiedział powoli, jakby smakował nowe słowo. – Ładnie brzmi. Słodko.
                - Bo takie ma być. – zaśmiał się cicho drugi. – Daj mi teraz czytać, jestem dopiero na pierwszej stronie.
                - A po niemiecku?
                Shion spojrzał na niego jak na totalnego debila, a spojrzenie mówiło: ,,Nie wierzę, naprawdę?!”.
                - Serio się pytasz? Przecież nie bez powodu Polacy mówią, że każde słowo po niemiecku brzmi jak rozkaz do rozstrzelania. Chcesz się przekonać? – kiedy ten kiwnął głową, jego wyraz twarzy stał się poważny, niemal ponury i wskazał na niego palcem. – Ich liebe dich.
                Nezumi zmarszczył nos i skrzywił się.
                - Faktycznie, najpiękniej to to nie brzmi. – powiedział z przekąsem. – I jeszcze ten akcent… - wzdrygnął się.
                - Mówiłem ci. – Shion wzruszył ramionami. – Nawet, jeśli się tłumaczy to jako kocham cię.
                - Serio?
                - Nie, tak tylko mówię. – znowu dostał po głowie. – Dobra, dobra, już nie będę!
                - Powiedz to samo, ale po angielsku, francusku i polsku. – poprosił ładnie, a ten nie mógł mu odmówić.
                - I love you. To było po angielsku. Je t’aime. Francuski. Kocham cię. Po polsku.
                - Ładnie. – przyznał Nezumi.
                - Też tak uważam, a teraz dasz mi spokojnie czytać?
                - Jeszcze jedno. Co nuciłeś wtedy na początku? – musiał zapytać, ciekawiło go to.
                - Miss Murder. Panienko Morderczyni lub też Panno Zabójczyni. Różnie można przetłumaczyć. Tak samo jak właśnie honey – może to być równie dobrze kochanie, jak i miód.
                - Trochę dziwnie.
                - Uroki języków. – Shion wzruszył ramionami.
                - A muzyka? Myślałem, że w No.6 jest niemalże zakazana. – zmarszczył brwi.
                Shion odepchnął go od siebie zrzucając go przy tym z kanapy i powiedział:
                - Przestań tyle pytać i daj mi czytać. – powiedział i Nezumi już wiedział, że nic więcej nie wyciągnie. Nie znał jednakże do końca przyczyny tego. Wcale nie związaną z czytaniem:    ,,Przecież mu nie powiem, że regularnie włamuję się do systemów No.6 tylko po to, żeby słuchać muzyki.” – pomyślał Shion i wczytał się w treść…
                ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
                *AFI – Miss Murder
                Nawet nie wiecie, jak ja zaskoczona byłam, kiedy zauważyłam, że do tego one-shota potrzebowałam wziąć do ręki zeszyt od polskiego (kiedy to pisałam był środek wakacji, więc to był wyczyn XD)! Ale uznałam, że dla was się poświęcę i zdobędę na ten wyczyn, ażeby zasięgnąć po owy obrobiony kawałek drzewa i luknę sobie na karty pracy z Makbeta. A że ten dramat lubię, to czemu nie?
                Kyuu: Wy się szykujcie, bo jeszcze nie raz No.6 u nas zawita.
                Hao: Dokładnie, Darka-san już ma w zanadrzu kolejną pisaną notkę z tego uniwersum.
                Hmm, większych ogłoszeń nie mam, a więc rozejść się!
                Pozdrawiamy!

                Darka3363 i Wesoła Drużyna Pierścienia. 


7 komentarzy:

  1. Jakie kawaiiiiiiii *-* Boże aż mam łzy w oczach, Darka, dziękuję ;-;
    Shun: Will ostatnio ma absolutnego świra na punkcie No.6.
    Zdarza się ^^" Ale nadal uważam, że manga jest lepsza od anime :) Ładniejsza kreska, więcej tekstu, wszystko jakoś tak przyjemniej rozłożone w czasie :0 Nie wiem, czy czytałaś, ja mam w domu trzy tomy i poluję na pozostałe ^^
    *wzdryga się* Zgadzam się z Shionem, niemiecki to obrzydliwy język, stworzony tylko do szkolenia psów. A przynamniej tak twierdzi mój tata >.> Nie mogę uwierzyć, że każą mi się go uczyć ._.
    Shun: Nigdy nie wiesz kiedy ci się przyda.
    Gadasz jak moja nauczycielka -,- Fakt, nie wiem. Ale sądzę, że w dzisiejszym świecie angielski spokojnie wystarczy do porozumienia się z Niemcami, w końcu nie tylko my się go uczymy!
    Shun: Zmień temat, zanim skończy się limit komentarza.
    Okej, okej... One-shot piękny, mogłabyś częściej pisać o Psiarze, Szczurze i Shionie ^^ Tak, wolę polskie tłumaczenie, bo już się do niego przyzwyczaiłam i wtedy te ich ksywy nabierają większego sensu. Jak się nie zna japońskiego można pomyśleć, że Nezumi i Inukashi to zwykłe imiona, a tak przecież nie jest.
    Pozdrowionka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O raju, dziękuję :)
      Kyuu: Spokojnie, Shion i spółka jeszcze się pojawią.
      Dokładnie, mam jeszcze gdzieś tekst o nich. W Archiwum będę pisać, jakie one-shoty na pewno się pojawią.
      Hao: A na pewno, ponieważ wszystko zostało napisane jeszcze w wakacje.
      No co? Musiałam trochę się oderwać, a w tamtym okresie znowu miałam fazę na No.6 XD
      Ach, oglądałam anime, mangę czytałam do bodajże 21 rozdziału (fanowskie tłumaczenie, a nie tomiki - żeby nie było) no i jeszcze nowelkę. Zaliczyłam co się dało XD
      Ach, i wolę pisać Nezumi, Inukashi i tak dalej, bo już się przyzwyczaiłam do takiego nazywania ich. Oczywiście zostało wyjaśnione, dlaczego zostaje się przy oryginalnych zwrotach, ale nawet to mi ładniej brzmi, wiesz?
      Także reasumując, na pewno będą notki z No.6, już ja o to zadbam!
      Pozdrawiamy~!
      Darka3363 i Wesoła Drużyna Pierścienia ^^

      Usuń
    2. O Boże, dopiero zauważyłam ogromny błąd. Ja tu zajeżdżam z Miss Murder a pisze o Sweet Dreams. Dzięki Will, dzięki tobie sprawdziłam poprawność całości! Biję pokłony! *klęka i rzeczywiście to robi*

      Usuń
  2. Unn nie jara mn8e No.6 więc nie mam się do czeko przyczepić. Co to niemieckiego to tylko z tym akcentem tak przmi. A tak przy okazji napisz może coś z hetalii z tego co pamiętam na jednym z blogów( nie pamiętam czyich) mówiłaś coś o opku z tegoż anime.
    Pozdrawiam
    Naruko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie, chcę kiedyś napisać jakiś one-shot z ,,Hetalii", ale aktualnie planuję zakończyć SK, a Wena uciekła odkąd tylko zaczął się zapierdziel w szkole...
      W międzyczasie startujemy również z nowym blogiem:
      upadli-bogowie.blogspot.com
      Ruszył on w tym miesiącu i ma dopiero dwie notki, ale wierz mi na słowo - będzie się działo!
      Pozdrawiam~!
      Darka3363

      Usuń
  3. Swego czasu uwielbiałam No.6:) Świetne anime i jeszcze lepsza manga, bardzo miłe opowiadanie^^ Podobało mi się. Lubię angielski i motyw z czytaniem był bardzo lekki i przyjemny;D

    Reyline ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że ci się one-shot spodobał ^^
      Akurat ten był pisany jeszcze latem, więc mam spore zaległości w dodawaniu kolejnych notek, ale zapewniam cię - No.6 jeszcze nie raz się pojawi ^^
      Pozdrawiam ;D
      Darka3363

      Usuń